Wygrali. Nawet się nie orientujesz, jak na ekranie pojawia się Jego ucieszona twarz. Trzyma na rękach małego chłopca. Z tego, co Ci wiadomo, nazywa się Sebastian. Uradowany Mistrz Polski, udziela wywiadu. Co któreś zdanie, daje dojść do głosu również synowi, który jest cholernie dumny z ojca.
Obok Ciebie siada Dominika. Dlaczego akurat takie imię nadałaś jej na chrzcie? On zawsze powtarzał, że nazwie tak córkę. Może właśnie to było jednym z powodów. Była bardzo podobna do ojca. Śliczne, niebieskie tęczówki, które zawsze potrafiły postawić na swoim.
Wiesz, że ma jeszcze jedno dziecko. Dziewczynka ma na imię Dominika, więc dopiął swego. Wzdychasz lekko i wyłączasz telewizor. Mimo, że minęło tyle lat, nadal pamiętasz. Bo przecież kogoś, kogo się kocha nie da się zapomnieć od tak, prawda?
Bierzesz album ze zdjęciami. Wspomnienia, to jedyne co Ci po Nim zostało. Przeglądając fotografie, bez problemu możesz wymienić siedem rzeczy. Siedem rzeczy, które sprawiają, że mimo uczucia, jakim w dalszym ciągu Go darzysz, równie mocno Go nienawidzisz.
Powiem Ci znowu coś w zaufaniu. Kocham cię całym sercem, zrozum Draniu.
Tałi - Kocham i nienawidzę.
~*~
Po raz kolejny moją asertywność trafił szlag -.-
Napisałam chyba dwa pierwsze rozdziały.. CHOCIAŻ TYLE, NIE ?
Napisałam chyba dwa pierwsze rozdziały.. CHOCIAŻ TYLE, NIE ?
Tym oto sposobem, prolog za nami.
Pokażcie ilu Was jest! ;*
Wpisujcie się na listę INFORMOWANYCH.
Będę informować tylko osoby, zapisane w tamtej zakładce. ;p
Wpisujcie się na listę INFORMOWANYCH.
Będę informować tylko osoby, zapisane w tamtej zakładce. ;p
Całuję, Kinga <3